tag:blogger.com,1999:blog-6284859770317398236.post413880146161207850..comments2023-04-17T17:42:01.067+02:00Comments on Fabryka dygresji: Jak spełnić marzenia i wydać książkę?Emilia Teofila Nowakhttp://www.blogger.com/profile/16878705207861308594noreply@blogger.comBlogger23125tag:blogger.com,1999:blog-6284859770317398236.post-65280650588240126622015-02-15T09:07:55.313+01:002015-02-15T09:07:55.313+01:00Hm, nie wiem, czy tak do końca jest, dam znać, gdy...Hm, nie wiem, czy tak do końca jest, dam znać, gdy "Piromani" zalegną na półce i nie będą się chcieli z niej donikąd ruszyć. <br />Owszem, strzeliłam optymalną stawkę, którą niegdyś wytargowałam u wydawcy, ale koniec końców - troszkę jak w Twoim przypadku - nie podpisałam przysłanej do mnie umowy. <br />Bardzo niemiły nawyk. Mam nadzieję, że teraz, kiedy ślęczę cały czas nad etapem powydawniczym "Piromanów", uda mi się kiedyś wrócić do pisania i stworzyć drugą powieść.Emilia Teofila Nowakhttps://www.blogger.com/profile/16878705207861308594noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6284859770317398236.post-19156448051112901652015-02-09T21:20:40.880+01:002015-02-09T21:20:40.880+01:00Właśnie z tego powodu w wielu momentach utożsamiał...Właśnie z tego powodu w wielu momentach utożsamiałam się najpierw z Carrie z "Seksu w wielkim mieście", a potem z Hannah w "Girls". Wiedziałam, że kiedyś uda mi się osiągnąć to, co one, choć w niewielkim stopniu. <br /><br />No, wydanie książki jest fajne. A przynajmniej tego przedsmak. : ) <br /><br />Nie ma sprawy, cieszę się, że tekst przypadł Ci do gustu. Pozdrawiam!Emilia Teofila Nowakhttps://www.blogger.com/profile/16878705207861308594noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6284859770317398236.post-17079223373947434012015-02-09T17:09:30.190+01:002015-02-09T17:09:30.190+01:00Ale fajnie byłoby wydać własną książkę! Zawsze zaz...Ale fajnie byłoby wydać własną książkę! Zawsze zazdrościłam głównej bohaterce Sexu w Wielkim Mieście, tego, że pisze książki i przeróżne artykuły....:) Twój tekst to kopalnia przydatnych informacji :) Dzięki! :)Zastrzyk inspiracjihttp://www.zastrzykinspiracji.pl/noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6284859770317398236.post-13590162592200500622015-02-09T17:08:14.174+01:002015-02-09T17:08:14.174+01:00Oj przyznaje ze niektorzy niestety ida pod prad i ...Oj przyznaje ze niektorzy niestety ida pod prad i pisza dobrze bo "musza". Ale trzeba wierzyc w ludzi :3 Coz ja juz i tak choruje na bezsennosc haha wiec da sie przezyc 4-5h spiac ale to jednak jest malo...kiedy musisz sie uczyc spelniac obowiazki - to juz nei takie proste ;pLady DeVihttps://www.blogger.com/profile/02524703096090047501noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6284859770317398236.post-48826707780886671852015-02-08T23:24:54.335+01:002015-02-08T23:24:54.335+01:00Może z tym wstydem jest trochę racji, ale jednak r...Może z tym wstydem jest trochę racji, ale jednak reklama jest ważna - jeśli już komuś nie zależy na pieniądzach (żeby się chociażby zwróciły, jeśli nie z nadwyżką), to również na podreperowaniu pewności siebie. Nic lepiej nie wpływa na samopoczucie jak widok Twojej znikającej z półek książki. Nie sprzedaje się, to zaczynasz myśleć, że chyba jednak nie umiesz pisać ;)<br />Z tą stawką masz rację, a 30% od egzemplarza to i tak rzadkość, przynajmniej z tego co pamiętam sprzed tych 7 lat ;)<br />Tak, zdaje się, że coś naskrobię, może nawet niedługo. Ale nie sądzę, by to sprawiło, że się odblokuję, staram się o to od czterech lat, z tym że teraz to już się praktycznie nie staram, chyba porzuciłam nadzieję, niepisanie weszło mi w krew, niemiły nawyk.Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/00784561893302742183noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6284859770317398236.post-49874121206502095682015-02-08T17:44:16.232+01:002015-02-08T17:44:16.232+01:00Tobie też gratuluję. ;) I sobie też gratuluję, że ...Tobie też gratuluję. ;) I sobie też gratuluję, że udało mi się coś takiego wymęczyć. Wszyscy jesteśmy najwyraźniej zwycięzcami. ^ ^ <br />Wytrwałość, konsekwencja, zdeterminowanie, ciężka, ciężka, ciężka praca... Ale jeszcze nie widziałam, żeby ktoś bardzo ciężko pracował i nie osiągnął tego, co sobie postanowił. Tak więc wszystko jest w naszych rękach! Emilia Teofila Nowakhttps://www.blogger.com/profile/16878705207861308594noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6284859770317398236.post-38600335675753904272015-02-08T17:42:44.041+01:002015-02-08T17:42:44.041+01:00Self-publishing jest w Polsce jeszcze nieznany chy...Self-publishing jest w Polsce jeszcze nieznany chyba z powodu stereotypów. Ludzie wciąż boją się wydawać książki za własne pieniądze, bo myślą, że to wstyd. Może tak samo jest z self-publishingiem w drodze publikacji elektronicznych? <br />Tak, ja też trafiam od czasu do czasu na strony takich wydawnictw, zresztą trochę się znam na tej branży i wiem, że to nie tylko słaba reklama książek, tylko polityka firmy, która nie sprzyja autorom, a ci, nieświadomi, podpisują wszystko, co im się podsuwa, byle książka ukazała się na rynku. A to błąd jest, oj, błąd. <br />W renomowanym, dużym wydawnictwie można łatwiej stać się sławnym pisarzem, jeśli już jakimś cudem uda się wydać tam książkę. Ale trudniej się dorobić. Stawka autorska wynosi najwyżej 30% od sprzedanego egzemplarza (zdarza się często, że i od jego ceny hurtowej). <br />Wiesz, Fenko, wydaje mi się, że genialnym pomysłem będzie opublikować tę Twoją historię pisarskich perypetii na blogu. Może zdanie odwiedzających Twoją stronę wreszcie Cię odblokuje?Emilia Teofila Nowakhttps://www.blogger.com/profile/16878705207861308594noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6284859770317398236.post-53360415502730404992015-02-08T17:37:41.720+01:002015-02-08T17:37:41.720+01:00Martin Eden, bohater Jacka Londona, spał pięć godz...Martin Eden, bohater Jacka Londona, spał pięć godzin na dobę, by móc pisać. Czytałam też artykuł o chłopaku, który od kilku lat sypia 4,5h na dobę i jest całkowicie zdrowy, więc może też powinnam spróbować - to tak a propos zarywania nocek. : ) <br />Tak, czytanie książek i pisanie recenzji to rewelacyjny trening literacki. <br />Z tym obiektywnością blogerów bym nie przesadzała. Owszem, ostatnio to właśnie my napędzamy reklamę książki, ale czy wszyscy są tacy rzetelni i prawdomówni w swoich osądach? Nie sądzę. <br />Emilia Teofila Nowakhttps://www.blogger.com/profile/16878705207861308594noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6284859770317398236.post-88537253496943931192015-02-08T10:40:14.677+01:002015-02-08T10:40:14.677+01:00Wydaje mi się, że wydawanie na własną rękę to (ocz...Wydaje mi się, że wydawanie na własną rękę to (oczywista oczywistość) koszty, a poza tym, wpadłam kiedyś na stronę która oferuje takie wydawanie i przeglądnęłam komentarze autorów, którzy wydali swoje książki w taki sposób. Podpisywali się nazwiskiem + tytuł książki. I kurczę, żadnego z tych tytułów nigdy nie spotkałam, a w blogosferze działam od dziecka i nigdzie indziej nie można tyle o książkach usłyszeć jak tu. Czy self-publishing to także kwestia kiepskiej reklamy? <br />Wydając w jakimś renomowanym wydawnictwie (nawet tylko jedną książkę ze swojego sporego dorobku) można się chyba po prostu wybić. W takich wydawnictwach łatwiej książkę upchnąć do empiku czy innych miejsc, gdzie każdy ją zobaczy i pozna nazwisko autora. Może o to tyle szumu. Chodzi przecież o to, by kasa się zwróciła.<br />Jak tak patrzę na swoją "historię" to chyba też mogę szoknąć :D kurczę, chyba muszę o tym naskrobać jakiś fenkowy wpis. Zawsze jakoś wystrzegałam się mówienia o tym ;)Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/00784561893302742183noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6284859770317398236.post-18471746316325469382015-02-08T10:27:27.045+01:002015-02-08T10:27:27.045+01:00oh ten brak czasu to ukrop jakis wpierw mamy tyle ...oh ten brak czasu to ukrop jakis wpierw mamy tyle nauki ze nie mozna nic zrobic potem przychdoza obowiazki nastepnie przechodzimy do pracy i calymi dniami nas nie ma.. i co wtedy? przeciez nocek nie zarwiemy! Ano pracuje i rpacuje i mysle ze pisanie recenzji mi nawet w tym pomoze. Ha dwa w jednym! To sie zwie ekonomicznie :3 Od dluzszego czasu zauwazylam, ze najlepsza promocja to dac ksiazke wlasnie blogerom - skoro duzo ludzi ich czyta i oni juz tyle przecyztali ze na bank poweidza prawde co otym mysla a przy oakzji powiedza czy lubia czy nie, i dla kogo jest...przynajmniej nie siegnie po nia nikt kto uzna to za kompletne dno i zrazi tych ktorzy mogliby sei dobrze bawic. chociaz te promocje w radiu tv to juz wieksza robota i ciezka praca Od tego juz sa ludzie z wydawnictwa jak trafisz na osobe ktora naprawde odbrze sie w tym czuje i ma genialne pomysly to jesli jest dobre ludzie beda zachwyceni... no dobra bo zaraz zgubie watek jak juz tego nei zorbilam haha :D A dodajac na koniec: njagorsze jest to jak ktos kto wydal kilka dobrych ksaizek nagle wydaje krotka np 100 stronicowa i chca za nia 40 zl bo to jest swietny autor! Ludzie....przeciez to kaszana totalna!<br />Hihi do nastepnego razu ;)Lady DeVihttps://www.blogger.com/profile/02524703096090047501noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6284859770317398236.post-35254872896143803392015-02-08T10:05:31.098+01:002015-02-08T10:05:31.098+01:00Jak czytam Twoje "okołopisarskie" posty,...Jak czytam Twoje "okołopisarskie" posty, to za każdym razem sobie gratuluję, że postanowiłem założyć swojego bloga i dzięki temu miałem okazję się dowiedzieć tylu ciekawych rzeczy o tym, co zawsze mi się gdzieś po głowie kołatało. Dobrze zobaczyć świadectwa ludzi, którzy przeszli już tę drogę i są w stanie coś sensownego podpowiedzieć. No i odbrązowić całą sprawę, pokazać, że właściwie zawsze chodzi o to samo - wytrwałość, konsekwencję i inne takie ;) Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6284859770317398236.post-85368363800987063242015-02-08T09:47:56.757+01:002015-02-08T09:47:56.757+01:00Nie myśl tak o swojej książce ani o sobie. Robisz ...Nie myśl tak o swojej książce ani o sobie. Robisz mi spoilery! :D Sama przeczytam i ocenię. : ) Emilia Teofila Nowakhttps://www.blogger.com/profile/16878705207861308594noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6284859770317398236.post-43020603093014480162015-02-08T09:41:25.428+01:002015-02-08T09:41:25.428+01:00Dziękuję za komentarz! Cieszę się, że podobała Ci ...Dziękuję za komentarz! Cieszę się, że podobała Ci się notka. Jest pewnie jeszcze kilka opcji znalezienia pieniędzy, ale, szczerze mówiąc, te wydają się najpowszechniejsze i sprawdzone. <br />Powodzenia w realizacji pomysłów. <br />Rónież pozdrawiam!Emilia Teofila Nowakhttps://www.blogger.com/profile/16878705207861308594noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6284859770317398236.post-83084348703563381722015-02-08T09:38:17.607+01:002015-02-08T09:38:17.607+01:00A ja uwielbiam Twoje komentarze, zwłaszcza, gdy są...A ja uwielbiam Twoje komentarze, zwłaszcza, gdy są takie wyczerpujące i mogę Cię w ten sposób lepiej poznać. : ) <br />Po co autor chce wydać ze współfinansowaniem, skoro sam już opublikował na własną rękę? Co to daje? Ja pierwsze słyszę, powiem Ci szczerze, zaintrygowałaś mnie. <br />Dobra, zbiorę informacje i napiszę na temat self-publishingu. Sama przyznaję, że na razie jestem raczej zielona w temacie w porównaniu z ogromem wiadomości, które można znaleźć na ten temat w różnych zakamarkach internetu. <br />Szokłam, czytając Twoją historię. Nawet nie wiem, co mam na ten temat napisać. Łał. Tak czy siak zgadzam się z podsumowaniem, że napisać to dopiero początek schodów, a wydanie to jednak nie jest szczyt, tylko jeden z pierwszych stopni. Emilia Teofila Nowakhttps://www.blogger.com/profile/16878705207861308594noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6284859770317398236.post-46806114928267180102015-02-08T09:30:32.771+01:002015-02-08T09:30:32.771+01:00Chyba powinnam napisać post pt. "Jak napisać ...Chyba powinnam napisać post pt. "Jak napisać powieść", a nie jak wydać książkę. Taaak, od tego powinnam zacząć. : D Emilia Teofila Nowakhttps://www.blogger.com/profile/16878705207861308594noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6284859770317398236.post-13396464060795673452015-02-08T09:29:44.007+01:002015-02-08T09:29:44.007+01:00No, Ali, to jest sedno sprawy. ; )
Właśnie przepr...No, Ali, to jest sedno sprawy. ; ) <br />Właśnie przeprowadzam doświadczenie na ten temat, eksperymentując z własnym życiem. Jeżeli na moim przykładzie eksperyment okaże się sukcesem, to odpowiem na blogu na Twoje pytanie. ; ) Przypomnij mi o nim kiedyś koniecznie! : )Emilia Teofila Nowakhttps://www.blogger.com/profile/16878705207861308594noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6284859770317398236.post-59188188260656353622015-02-08T09:27:26.780+01:002015-02-08T09:27:26.780+01:00Brak czasu to naprawdę choroba cywilizacyjna naszy...Brak czasu to naprawdę choroba cywilizacyjna naszych czasów. Mamy coraz więcej obowiązków i zapominamy, co jest tak naprawdę dla nas ważne, albo gubimy się i w ogóle tego nie wiemy... <br />Bardzo się cieszę, że wciąż pracujesz nad swoim pisaniem. Człowiek uczy się całe życie, nawet ci, którzy, powiedzmy, są na szczycie kariery... <br />Jeśli ktoś się nie potrafi "bawić w te promocyjne wydarzenia" to książka nawet nie stanie na półce "nowości" czy też "hit". Masz rację, te książki, które są bardzo wyeksponowane, to utwory, w które ktoś włożył mnóstwo pieniędzy i liczy na jeszcze więcej. Nie zawsze to znaczy, że są wątpliwej jakości, ale często tak się zdarza, fakt. <br />Dzięki za wyczerpujący komentarz! Pozdrawiam!Emilia Teofila Nowakhttps://www.blogger.com/profile/16878705207861308594noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6284859770317398236.post-30655344942990909182015-02-07T22:38:32.933+01:002015-02-07T22:38:32.933+01:00Kurczę. To dobry początek mojej wypowiedzi.
Mam w...Kurczę. To dobry początek mojej wypowiedzi. <br />Mam wrażenie, że mi wręcz za szybko udało się wydać "eLkę". Mam wrażenie, że nie wylałam hektolitrów potu, nie męczyłam się za bardzo, a i tak "jakoś poszło, Ośle, jakoś poszło". Hmm, no nic, może tak miało być. <br />Jedna rzecz jest pewna - Autor musi sam się cholernie(!) starać, żeby o nim było głośno. No, może nie o nim, a o jego książce. <br />Ja do dzisiaj odczuwam, że tak naprawdę to nie mam żadnego talentu, a "eLka" jest jedynie jakimś marnym epizodem w moim życiu, w który - rzecz jasna - zainwestowałam. <br />Czy się zwróci? Czekam wciąż :)<br /><br />Julia!Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/16254774962163175101noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6284859770317398236.post-64013115629258014762015-02-07T20:08:34.572+01:002015-02-07T20:08:34.572+01:00Naprawdę świetny wpis. Zawarłaś wiele przydatnych ...Naprawdę świetny wpis. Zawarłaś wiele przydatnych i interesujących informacji. Nie pomyślałabym, że istnieje tyle możliwości znalezieniu środków na publikację książki (w szczególności spodobał mi się pomysł ze sponsorami). Zawsze marzyłam o wydaniu książki, ale na razie to jest daleka przyszłość. Mam kilka pomysłów, ale to jeszcze nie jest "to".<br />Pozdrawiam,<br /><a href="http://ksiazkowewyzwania.blogspot.com/" rel="nofollow">Książkowe Wyzwania</a>Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/08960265704791956503noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6284859770317398236.post-60433985193103664742015-02-07T15:44:43.849+01:002015-02-07T15:44:43.849+01:00Uwielbiam te Twoje wpisy na temat pisania :) Nie z...Uwielbiam te Twoje wpisy na temat pisania :) Nie zgadzam się co do tego wydawania z własnej kieszeni - ostatnio obija mi się wciąż o uszy, że autorzy, którzy publikowali na własną ręką, a potem chcą wydać ze współfinansowaniem, najzwyczajniej w świecie nie mają takiej możliwości, bo wydawnictwa ich odtrącają. I jestem ciekawa, jak właściwie można wydać e-booka za darmo i go sprzedawać - fajnie by było, gdybyś ten temat przedstawiła nam szerzej :) <br />Moim zdaniem wydanie książki to jedno z najłatwiejszych do spełnienia marzeń. I może tu wiele osób by się nie zgodziło, ale według mnie taka jest prawda. Sama pisałam od dziecka, pierwszą bajkę napisałam chyba mając 5 czy 6 lat i potem już nie robiłam sobie przerw (aż do początków liceum, kiedy to złapała mnie taka blokada, że nie byłam w stanie napisac ani zdania). Gdy miałam 9 lat wiedziałam już, że chce pisać do końca życia. A gdy miałam 12, wysłałam pierwszą część swojej serii, nad którą pracowałam przez bodajże 6 lat do kilku wydawnictw i z tego co pamiętam wszystkie się zgodziły. Pamiętam, jak mi wtedy serce rosło, ale dziś uważam, że to żaden sukces, ot, normalne. Rok później, pchnięta przez tatę, choć sama nie przejawialam inicjatywy, wysłałam książkę do naszego lokalnego wydawnictwa i nawet nie wiedziałam kiedy, rozpoczęły się prace nad publikacją. Chodziłam z radości po ścianach, a jednocześnie byłam przerażona, bo wcale tego nie planowałam i poszłam za ciosem, złapałam szansę, którą podsunął mi tato. I wiesz co? Wycofałam się przed podpisaniem umowy ;) jak na 13latkę to była bardzo stanowcza decyzja, zwłaszcza że pisarstwo po prostu było mi drogie i ogromnie chciałam coś wydać. Żyłam ta myślą, że będę pisać. Ale już wtedy wiedziałam, że napisac i wydac to nie wszystko. Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/00784561893302742183noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6284859770317398236.post-17967171126658519592015-02-07T15:15:27.102+01:002015-02-07T15:15:27.102+01:00Bardzo ciekawy poradnik :) W dzieciństwie marzyłam...Bardzo ciekawy poradnik :) W dzieciństwie marzyłam, by zostać pisarką i wciąż mam nieśmiałe marzenia o wydaniu własnej powieści. Jednak aby coś wydać muszę najpierw to napisać; noszę się teraz z zamiarem stworzenia dłuższej, wielowątkowej historii. :p Takie posty są bardzo motywujące. Leśny Bambihttps://www.blogger.com/profile/04670497915765315103noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6284859770317398236.post-31806674946778278402015-02-07T14:52:40.335+01:002015-02-07T14:52:40.335+01:00Pisanie to praca na pełny etat. Pytanie tylko z cz...Pisanie to praca na pełny etat. Pytanie tylko z czego w międzyczasie żyć? :)Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/11715834965362787358noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6284859770317398236.post-83730070168861928752015-02-07T12:06:57.131+01:002015-02-07T12:06:57.131+01:00ah sama od mlodzienczych lat marze o wydaniu wlasn...ah sama od mlodzienczych lat marze o wydaniu wlasnej powiesci :) gorzej z tym ze procz wakacji nie mam keidy pisac i to jest smutne- ale keidy przybywaja to siadam i spelniam siebie ;) hmm o tych dwoch rodzajach pisarzy sie zgodze - moja kolezanka jest najzwyczajniej artystka z niej to plynie garsciami, ja to sie ucze iucze i ucze i ucze i sie jedynie dowiaduje, ze moj "styl" jest zbyt ciezki...czy ja wiem? dla mnie jest po prostu inny niż "mlodziezowka" i "odmozczacze". Poki co stoje w miejscu ale co roku cos tam dodaje, poprawiam, moze keidys tam sie spelni marzenie ;) co do wstydu - prawda...piszerz i jesli chcesz wiedizec czy dobrze musisz sie podzielic chociazby z najblizszymi i poprosic o konstruktywna krytyke. Wysylalam tez na konkursy wiersze - coz to mnei uswiadomilo ze naprawde pisze inaczej hehehe ale sie nie zrazam - pisze bo lubie i czytam bo lubie - jak skoncze to wtedy pomysle co dalej ;) Co do marketingu - sprzedawac sie - a potem slyszec jaki to badziew, niestety trzeba umiec niezle abwic sie w te promocyjne wydarzenia ianczej znow ksiazka wyleci na polce z "nowosci" "hit" a nikt tego nie tknie .... przeciez wedlug mnie -najlepsze ksiazki to te ukryte tam an pocle, nie te wyeksponowane w 200 egzemplarzach... Dobra bo widze zem sie wkreicla koncze :P Super post!!! :)Lady DeVihttps://www.blogger.com/profile/02524703096090047501noreply@blogger.com