tag:blogger.com,1999:blog-6284859770317398236.post796645052987900485..comments2023-04-17T17:42:01.067+02:00Comments on Fabryka dygresji: Faje, fajki, fajeczki...Emilia Teofila Nowakhttp://www.blogger.com/profile/16878705207861308594noreply@blogger.comBlogger16125tag:blogger.com,1999:blog-6284859770317398236.post-68912541649685905302013-12-02T17:46:12.864+01:002013-12-02T17:46:12.864+01:00Bardzo interesujący i wyczerpujący wpis :) U mnie ...Bardzo interesujący i wyczerpujący wpis :) U mnie w domu nikt nie palił, a sama nie cierpię zapachu papierosów. Niech każdy decyduje o sobie, ale bardzo nie lubię, kiedy ktoś pali np. na przystanku, w toalecie w pociągu (ogólnie - w miejscach, gdzie tego robić nie wolno). Koharuhttps://www.blogger.com/profile/07096351124198587720noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6284859770317398236.post-29864203139959414932013-08-01T07:16:38.456+02:002013-08-01T07:16:38.456+02:00A, właśnie.
Nie podoba mi się ten blog. Po pierwsz...A, właśnie.<br />Nie podoba mi się ten blog. Po pierwsze, wpisy w całości są zamieszczane na zupełnie innym serwisie. Po drugie, nie można komentować, a według mnie po to się pisze bloga, by mieć łączność z innymi ludźmi poprzed dyskusję pod notką. <br />Poza tym nic szczególnego, słaba grafika, a notki ograniczają się do ocen filmów i jedzenia. Emilia Teofila Nowakhttps://www.blogger.com/profile/16878705207861308594noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6284859770317398236.post-27444889162716926362013-07-31T22:21:20.382+02:002013-07-31T22:21:20.382+02:00Aktorka taka. Ostatnio była w Poznaniu ze spektakl...Aktorka taka. Ostatnio była w Poznaniu ze spektaklem "Testament psa". Rozgłos przyniosła jej chyba jednak główna rola Emilki w "Big love".Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/15377607973372899906noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6284859770317398236.post-80145653845718728682013-07-31T21:24:25.679+02:002013-07-31T21:24:25.679+02:00Nie znam, ale nazwisko prowadzącej bloga jakoś mi ...Nie znam, ale nazwisko prowadzącej bloga jakoś mi się z czymś kojarzy. Co to, kto to?Emilia Teofila Nowakhttps://www.blogger.com/profile/16878705207861308594noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6284859770317398236.post-48712074912748192622013-07-31T21:23:29.268+02:002013-07-31T21:23:29.268+02:00No w sumie nie byłoby prawdą, gdybym powiedziała, ...No w sumie nie byłoby prawdą, gdybym powiedziała, że jestem w stu procentach hetero, więc może coś w tym połączeniu fajek i ciekawszych orientacji faktycznie jest... <br />Przecież wiesz, Weroniko, że nie mam problemu z poznawaniem nowych ludzi (chyba że akurat cierpię na populowstręt, ale ten i tak odnosi się najczęściej do ludzi z mojego pierwotnego otoczenia). Mimo wszystko, zrobiwszy krótki przegląd wspomnień, przy fajce ostatnio poznałam najfajniejszych. ^ ^ <br />Ale jak to działa na moją wyobraźnię, to nawet nie możesz podejrzewać... = D<br />O tym, że Czubaszek dokonała aborcji, dowiaduję się właśnie od Ciebie. I tego nie pochwalam. Jestem generalnie przeciwko. Ale skoro tak zadecydowała - trudno. To jej sprawa. Nie mnie osądzać, nie znając jej ani osobiście, ani kontekstu, w jakim się znalazła. Ani pewnie w ogóle... <br /><br />Uroczy to był motyw z tym sercem... <3<br />Ooo, dzięki za to ostatnie, świetny komplement! Moja mama pewnie też by tak skwitowała tego posta, ale wiem, że już od dłuższego czasu zdaję sobie sprawę z tego, że coraz gorzej ze mną pod względem psychicznym. : )Emilia Teofila Nowakhttps://www.blogger.com/profile/16878705207861308594noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6284859770317398236.post-47999189461738275922013-07-31T21:16:04.864+02:002013-07-31T21:16:04.864+02:00Podziwiam Twoją mamę. Może i na mnie kiedyś przyjd...Podziwiam Twoją mamę. Może i na mnie kiedyś przyjdzie pora. <br />A elektryk faktycznie się nie liczy. ^ ^ <br />Zdrowy rozsądek? Co to takiego? : P<br />Również pozdrawiam i dzięki za odwiedziny!Emilia Teofila Nowakhttps://www.blogger.com/profile/16878705207861308594noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6284859770317398236.post-59590133238736583432013-07-31T19:56:31.245+02:002013-07-31T19:56:31.245+02:00http://udlawsie.wordpress.com/ znasz?http://udlawsie.wordpress.com/ znasz?Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/15377607973372899906noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6284859770317398236.post-58665915962347684422013-07-31T19:47:51.278+02:002013-07-31T19:47:51.278+02:00Aha, no i gdyby moja mama przeczytała Twoją notkę,...Aha, no i gdyby moja mama przeczytała Twoją notkę, powiedziałaby, że Ci się w głowie pomieszało :P. Tak na pocieszenie ;).Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/15377607973372899906noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6284859770317398236.post-20231612774901401492013-07-31T19:42:53.711+02:002013-07-31T19:42:53.711+02:00Nie palę bo:
a)to niezdrowe (skóra, włosy, paznokc...Nie palę bo:<br />a)to niezdrowe (skóra, włosy, paznokcie, zęby, nowotwór itd.),<br />b)ubrania palacza oraz oddech potrafią powalić,<br />c)pamiętam zapach pomieszczenia, w którym mieszkał "Pan Jerzyk", którego dziadkowie po wojnie zaprosili do siebie i on za dach nad głową i jedzenie pomagał im w gospodarstwie,<br />d)w mojej rodzinie oprócz wuja T., który wżenił się do rodziny, palą tylko homoseksualiści (wuja P. i kuzyn G.) a wiesz, że rodzinę mam dużą do tego bardzo zżytą, często się spotykającą i bardzo katolicką, (o reszcie oficjalnie nie wiadomo),<br />e)z tego samego powodu co Julita, jak głosi popularny slogan "za hajs matki baluj" - nie pochwalam tych, którzy tak robią, więc sama też tego nie robię, widzę ile moi rodzice muszą się napracować żeby do czegoś dojść, jestem im wdzięczna, że opłacają mi mieszkanie, moje zachcianki i studia (wszystko). To byłoby nie fair gdybym kupowała papierosy za ich pieniądze, wiedząc, że na 100% tego nie zaakceptują. Za swoje też nie będę palić.<br />f)zdobyć znajomych można też w inny sposób np. przejść się w nowe miejsce na fitness, wyjść z kubkiem gorącej kawy czy herbaty na powietrze żeby szybciej ostygła :D.<br /><br />A tak poza wyliczanką Twoja mama przed ciążą paliła więc zanim o ciąży się dowiedziała to trochę czasu minęło. Ciocia jednak nie żartowała. Więc lepiej od razu rzucić, jeśli nie chcesz skrzywdzić swojego dziecka. Swoje przyszłe dziecko możesz też skrzywdzić tym, że może zabraknie mu Ciebie kiedyś, jak odejdziesz z powodu choroby związanej oczywiście z nałogiem.<br /><br />Mogłaś poczuć się usprawiedliwiona zaczynając palić, pewnie miałaś takie myśli: "przecież mama i tata palą", "przecież tata sam dał mi na papierosa", "przecież i tak jestem już bierną palaczką", "jakoś muszę sobie odbić czas spędzony w domu, jestem teraz wolna, mieszkam w Poznaniu". Byłaś w grupie podwyższonego ryzyka.<br /><br />Mogę to zaakceptować i akceptuję. Wiem jak to działa na Twoją wyobraźnię ale z drugiej strony nie mając nałogu w przypadku choroby nie będę obwiniać siebie, nie będę mieć poczucia, że zapłaciłam za to cierpienie i że mam je na własne życzenie. Jesteś Panią swojego losu.<br /><br />Nie wiem czy wiesz, że Pani Maria dokonała również aborcji. Mam nadzieję, że nie będzie ona dla Ciebie wymówką i w takim przypadku.<br /><br />Żeby nie było tak ponuro - z "Bardzo długich zaręczyn" zapamiętałam najbardziej motyw bijącego serca w dłoni Manecha.Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/15377607973372899906noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6284859770317398236.post-12813015564830241532013-07-31T14:01:49.678+02:002013-07-31T14:01:49.678+02:00Chociaż nigdy nie paliłam papierosa (raz elektryka...Chociaż nigdy nie paliłam papierosa (raz elektryka, ale to się nie liczy), potrafię sobie wyobrazić, że rzucenie nie jest takie proste. Łatwo mówić tym wszystkim nie palącym. <br />Skąd to wiem? Wystarczy, a raczej wystarczyło, spojrzeć na moją mamę, która przez przeszło dwadzieścia lat fajczyła niczym smok. Po wstaniu, przed snem, przed kawą, po kawie, samemu i w towarzystwie, przed posiłkiem i po. Normalnie prawie zawsze. Byłam święcie przekonana, że tak już będzie do śmierci. <br />Tym większe było moje zdziwienie, kiedy mama z zadowoloną miną powiedziała, że rzuca. I rzuciła. Mimo, że na początku sceptycznie do tego podeszłam. Kupiła sobie jakieś tabletki, brała je przez jakieś pięć dni, co oczywiście nie było całą kuracją. A potem już nic. I zabrała się za to w najbardziej nerwowym dla niej okresie. Do tej pory nie wyszłam z podziwu. <br />Także teraz nasz dom jest wolny od dymu papierosowego i bardzo mnie to cieszy.<br /><br />Nie zamierzam cię potępiać. Robisz co chcesz, chociaż palenia nie pochwalam. Wiem jednak, że może to być przyjemne.<br /><br />Heh, robię tak samo. "Wiem ,że to złe, ale i tak to robię". Gdzie się podziały nasze zdrowe rozsądki? <br /><br />Jak już wspominałam, ja nie palę i bynajmniej nie zamierzam, chociaż nigdy nic nie wiadomo.<br /><br />I mam nadzieję, że kiedyś uda Ci się od tego uwolnić. :)<br /><br />Pozdrawiam. :DSolani.https://www.blogger.com/profile/16413302405281098715noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6284859770317398236.post-52544465251941111192013-07-30T10:34:01.964+02:002013-07-30T10:34:01.964+02:00A, to ja też teraz kapuję. Skoro nie widzisz siebi...A, to ja też teraz kapuję. Skoro nie widzisz siebie w roli palącej, to gratuluję! I życzę Ci, by się to nigdy nie zmieniło, choć, widząc Twoje nastawienie, nie sądzę, by tak się miało stać. <br /><br />Akurat tych Sobrani nie paliłam, tylko, podobnie jak w Twoim przypadku, kopciłam czarne. I nie wyróżniały się niczym (chyba, że ceną, mój kolega kupił je wówczas chyba za równowartość dwóch złotych...). <br /><br />Fajnie, że udało się sprawnie uargumentować. Mnóstwo jest takich ciekawostek, tylko trudno do nich dotrzeć z powodu przytłoczenia informacjami o zdrowym trybie życia. : PEmilia Teofila Nowakhttps://www.blogger.com/profile/16878705207861308594noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6284859770317398236.post-3481058138285051412013-07-30T10:30:37.391+02:002013-07-30T10:30:37.391+02:00A, no i cieszę się, że podoba Ci się notka, bo włą...A, no i cieszę się, że podoba Ci się notka, bo włącznie z wyszukiwaniem obrazków (o wiele łatwiej się to teraz robi dzięki Pinterestowi - dzięki za polecenie!), tworzyłam ją chyba trzy godziny. Czyli że naprawdę się napracowałam. Czyli że jeszcze bardziej się cieszę, że przypadło do gustu. : *Emilia Teofila Nowakhttps://www.blogger.com/profile/16878705207861308594noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6284859770317398236.post-18825271651989298852013-07-30T10:29:40.022+02:002013-07-30T10:29:40.022+02:00Tak, mówiłaś mi kiedyś o tym, że za pieniądze rodz...Tak, mówiłaś mi kiedyś o tym, że za pieniądze rodziców, to nie. Szanuję, szanuję, wiesz, jak ja Ciebie szanuję. I podziwiam, i co nie tylko. Twojego tatę też, choć z moim to o tyle dobrze, że nigdy nie zapalił w domu, tylko zawsze poza nim. Mama to samo. Kiedyś jeszcze było, że jak przychodziły koleżanki, to zamykały się w kuchni i tam kopciły, ale od kiedy na koniec podstawówki wykryto u mnie tę śmieszną astmę, to już ani razu więcej. <br /><br />Noo, muszę się wziąć za "Mad Men", to prawda, ale teraz magluję "Tne New Normal". Z Justinem Bartha, wyobraź sobie. <3 Stara miłość nie rdzewieje! <br /><br />Ej, też słyszałam o tym, ale gdzieś mi umknęło! Na angielskim Śliperek zapodał nam artykuł o zakazie palenia w public places, i tam było właśnie o smirtingu. Dzięki za wzmiankę. <br /><br />A poza tym, te różne sceny, które zapamiętałyśmy z tego samego filmu, pokazują idealnie, jaki mamy stosunek do fajek. ^ ^ <br /><br />Dzięki za przyzwolenie. A wiesz, skąd wynika to stosowanie nicku w Twoim przypadku? Stąd, że go posiadasz, bo obie zaczęłyśmy tak się w tym blogowym świecie poruszać jeszcze zanim stało się tak powszechne obnażanie ze swoim imieniem i nazwiskiem. Prehistoria! Emilia Teofila Nowakhttps://www.blogger.com/profile/16878705207861308594noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6284859770317398236.post-89489972219537597772013-07-29T20:27:31.426+02:002013-07-29T20:27:31.426+02:00Na wstępie powiem, że ja to wszystko rozumiem, ale...Na wstępie powiem, że ja to wszystko rozumiem, ale nie widzę siebie w roli palącej. Bałabym się o moje zęby, paznokcie, skórę. Innymi słowy chyba najbardziej odrzuca mnie aspekt zdrowotny, bo jeśli chodzi o względy estetyczne, to nie powiem, że wygląda to brzydko. Niektórzy potrafią ładnie palić, a jakie papierosy potrafią być ładne! Na Ukranie kupiłam moim przyjaciółkom Sobranie. O takie ło: http://i.pinger.pl/pgr54/9f238940000aa2994ea82ec9/sobranie.jpg Paliłaś je może?<br />Bardzo są ładniutkie i aż miło się na nie patrzy, choć sama miałam okazję spróbować czarnych na jednej imprezie, ale że żaden ze mnie koneser szlugów, nie umiem więc stwierdzić, czy były tak dobre, jak wyglądają :D. Podobno Putin je pali, tylko teraz nie pamiętam, czy czarne czy białe.<br />Post do mnie przemawia i argumentacja trafia. A już na pewno to, że papierosy to sposób na poznanie nowych ludzi. A ciekawostka o lucky strikach bardzo... ciekawa :>Juliahttps://www.blogger.com/profile/01204360521953348409noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6284859770317398236.post-14936837520435835032013-07-29T18:38:09.127+02:002013-07-29T18:38:09.127+02:00A! Jeszcze dwie rzeczy: z "Bardzo długich zar...A! Jeszcze dwie rzeczy: z "Bardzo długich zaręczyn" zapamiętałam zwłaszcza scenę, w której Manech wystawia z okopów dłoń z papierosem, żeby zarobić w nią kulkę i zostać odesłanym do domu. Ała.<br />I - jeżeli chcesz - możesz nazywać mnie moim imieniem, tym z chrztu, bo głupio się czuję (i wyglądam?) tak z tym nickiem pośród imion, jak ktoś wymyślony (a nikomu by się nie chciało wymyślać akurat MNIE :P). Ale nie musisz ;)Totoronoirhttps://www.blogger.com/profile/13835669059910472015noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6284859770317398236.post-37380404911263275822013-07-29T18:30:37.275+02:002013-07-29T18:30:37.275+02:00No to tak - nie mam zamiaru polemizować czy obalać...No to tak - nie mam zamiaru polemizować czy obalać Twoich argumentów, ponieważ z wpisu wynika, że jesteś skrajnie świadoma zarówno plusów, jak i minusów palenia. No więc dobrze, jesteś dużą dziewczynką, masz prawo o sobie decydować, będziesz palić. Zamiast polemiki, zbiór moich refleksji zebranych podczas czytania (mogłam jakąś zgubić...):<br />1. Nigdy nie będę palić na kasę rodziców. Never, ever. Tak, wiem, aktualnie za swoją też nie palę, ale (kiedyś Ci o tym chyba mówiłam) gdybym kupiła sobie paczkę fajek za hajs, który rodzice dali mi na żarcie/bilety/przetrwanie, czułabym, że ich a)oszukuję, b)zdradzam, c)zawodzę, d)okradam.<br />2. Mój ojciec palił ładne 20 lat (dokładnie od 17. roku życia do momentu, kiedy Mama go zaszantażowała, że firanki jej żółkną więc wypad do piwnicy z tą fajką, wytrzymał to krótko, ale słabo pamiętam go z fajką) i rzucił od ręki. Bez gum, plastrów, faz zmniejszania. Przestał palić. Czy to znaczy, że jest supermenem? No cóż, dla mnie jest (;)) ale poza tym chyba oznacza to, że a)różni są palacze, b)da się.<br />3. Jeżeli chcesz się pojarać palącymi przystojniakami, koniecznie obczaj w końcu "Mad Men", zwłaszcza odcinki z kampanią Dona dla Lucky Strike!<br />4. Skojarzenie papierosów z dojrzałością jest o tyle niefortunne, że właśnie przez to gimnazjaliści zaczynają fajczyć. Wszyscy wiemy, ile takie zjawisko ma wspólnego z dorosłością. <br />5. Jak wyczytałam niedawno w jakimś artykule, którego teraz nie pamiętam, poznawanie ludzi na fajce przed pubem ma już swoją nazwę jako zjawisko: SMIRTING! Urban Dictionary (urbandictionary.com) twierdzi, że jest to: <br />A word used to describe people who flirt while they smoke outside their office buildings or pubs.<br />ex. God that hot chick is such a smirt, I wish I smoked.<br /><br />P.S. Naprawdę podoba mi się ta notka ;)Totoronoirhttps://www.blogger.com/profile/13835669059910472015noreply@blogger.com