Zmiany

Muszę Was o czymś poinformować, tak z czystego zamiłowania do porządku, ha, ha.
Jako że to mój prywatny blog, z którym mogę robić co chcę, to postanowiłam, że założę osobne podstrony, na których będą pojawiać się książkowe recenzje - lub do nich odnośniki - oraz opowiadania. Nie ma sensu zakładać do tego celu osobnego bloga, ponieważ któryś później będzie musiał iść w odstawkę, a znowu w moim życiu nie dzieje się tak wiele (czy też nie mam zbyt wielu postrzeżeń na ten temat), żeby często o nim pisać.
A co mi z tymi recenzjami odbiło? No, po prostu dopisało mi szczęście. I Internet, dzięki któremu trafiłam jakiś czas temu na portal Na Kanapie. Spróbowałam swoich sił i już niedługo otrzymam audiobooka, którego zrecenzowania się podjęłam. W końcu zaczęłam pisać, bo kocham czytać.

Share this:

CONVERSATION

6 komentarze:

  1. Na kanapie polecam, bo moja przyjaciółka mnie wciągnęła. Sama pisze recenzje (dlatego też ja tu jestem, bo to ona mnie tu wciągnęła). Ale polecam i nalegam ;) pisz, pisz... skoro lubisz i pisać i czytać (ha! też lubię, ale mi to gorzej wychodzi). Jakbyś chciała ją odwiedzić, to jest obserwatorem mojego bloga - to takie "a" ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A... właśnie, dopiero teraz zebrałam się za odpowiedź do twojego komentarza. Jestem wdzięczna, że chce ci się tak ogólnie :)

      Usuń
    2. Już obczaiłam. xD
      Nie ma sprawy, bardzo chcę Ci pomóc, chociaż w gruncie rzeczy wszystko zależy od Ciebie. Jeśli moje uwagi będą Cię irytowały, daj znać. ;)

      Usuń
  2. Na portalu NaKanapie jestem już ładnych kilka lat, 6 albo nawet 7. Byłam jeszcze przed zmianami i bardzo długo przyzwyczajałam się do nowego wyglądu serwisu. Sporo książek również dodałam i nadal dodaję, ponieważ lubię sobie odhaczać Przeczytane. Mnie również udało się raz jeden wygrać książkę. Kiedyś było troszkę więcej konkursów, teraz widzę ograniczyli się do recenzji.
    A co do recenzji, to nie głupi pomysł. Sama przecież piszę, bo czytanie sprawia mi dużo przyjemności. Dziękuję za słówko "żądni władzy". O to mi własnie chodziło, ale jakoś nie potrafiła w tamtym czasie tego tak nazwać. Czasem zdarza mi się "zachorować" na niemożność wyrażania myśli. Ostatnio aż za często :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ojej, witam w moich skromnych progach!
      Kurczę, szmat czasu! Jeśli chodzi o wygląd portalu, to powiem Ci szczerze, że bardzo mnie irytuje. Zwłaszcza forum jest dosyć niepraktyczne, a interfejs taki niewyraźny... Ale może kiedyś było gorzej. ;)
      Spoko, akurat to mi do Lannisterów zawsze najbardziej pasowało. ;)

      Usuń
  3. Również i moimi ulubionymi tomami są pierwszy oraz piąty. Jeszcze spodobał mi się tom drugi, natomiast co do reszty mam mieszane uczucia. Faktycznie, ja potrzebowałam troszkę więcej czasu, aby polubić Snape'a, a historia jego miłości do Lily jest moją ulubioną i jak to kiedyś stwierdzono, że jeden rozdział 7 tomu jest równie dobry jak cztery tomy autorstwa Mayer.

    OdpowiedzUsuń